MIGDAŁY w czystej postaci
Migdały! Prażone - proste i pyszne. Tylko odrobina oliwy i odrobina soli. Do tego temperatura, chwila cierpliwości i są. Miał być dodatek brandy lub whisky, ale w moim domu to tylko Primitivo i Prosecco, więc obyło się bez :) W czym jest sekret? W jakości migdałów. Te przyjechały do mnie prosto z Sycylii i są rewelacyjne!
Drugą wersją były migdały w czekoladzie. Sycylijska czekolada została wcześniej zjedzona, więc chcąc nie chcąc migdały zatopiły się w intensywnie gorzkim Wedlu. Potem zatopił się też niespodziewanie w deszczówce… po tym, jak zostały wystawione na balkon, żeby szybciej zastygła czekolada… bo przecież trzeba zjeść już! :)
Bardzo prosty i bardzo smaczny deser czy zwykła przekąska. Uwaga - wciągająca!